Zmiana: klimatu, temperatury, wysokości nad poziomem morza. W końcu o to chodzi w czasie wakacji, urlopu, wypadu za miasto. Pożyć inaczej niż na co dzień, pójść inną drogą popatrzeć na inny krajobraz. Świat może nas zmęczyć, przewiać, przypiec, pokąsać, ale wracamy przewietrzeni, odświeżeni, zregenerowani. Do żywego. Coś nas zaskoczy, rozbawi, zaboli czy zirytuje, zobaczymy swoje codzienne sprawy z innej perspektywy. A może dojrzejemy do zadbania o zdrowie. Miarka Zdrowia w lecie jest otwarta i działa. Zapraszam na konsultacje psychologiczne, pomiar toksycznych obciążeń organizmu i zaplanowanie regeneracji sił przed jesiennymi wyzwaniami. To najlepszy moment!